Claudius
Vondamnbender

aka
HubeRado
Kilka slow o mnie
:
Tak
naprawde to wcale nie chcialem sie urodzic. Tam bylo calkiem przyzwoicie,odpowiednia
temperatura ,nie musialem martwic sie o jedzenie , wstawac rano i gonic
za czyms czego i tak jak do tej pory nie udalo mi sie zlapac.Ale coz ,
przyszla kryska na matyska i musialem wyplynac na powierzchnie. Nie wiedzialem
absolutnie co sie ze mna dzieje i gdzie jestem.Jak sie pozniej okazalo
bylo to male miasteczko w wojewodztwie zamojskim polozone w samym srodku
puszczy solskiej - Bilgoraj.
Powoli nauczylem sie rozpoznawac rozne osoby i dzieki temu bylem w stanie
rozroznic moich rodzicow w tlumie twarzy przewijajacych sie nad moim bajeranckim
lozeczkiem.Zycie plynelo sobie normalnym trybem , wiekszosc czasu spedzalem
na nauce. Pamietam doskonale kiedy po raz pierwszy wzialem do ust papierosa.
Moja
babcia robila w kuchni pierogi a ja jak zwykle buszowalem po mieszkaniu.W
jednej z szuflad znalazlem papierosy ktore moj tato zostawil tam bo widocznie
nie za bardzo je lubial.
Po
znalezieniu popielniczki i zapalek pobieglem do pokoju mojego brata ,wszedlem
pod biurko gdzie jak stary facet skopcilem reszte paczki.
Tak
wiec bylo to dla mnie pierwsze doswiadczenie z Klubowymi.
Nastal
czas przedszkola.Jeden z najgorszych okresow w moim zyciu a zarazem
zrodlo nowych doswiadczen.Nie zapomne nigdy tych pan przedszkolanek faworyzujacych
jakies dziecko ,bijacych brawo kiedy oddawalismy prace plastyczne ,rozwieszajacych
jakies nedzne bazgroly swoich pupili na scianie.Do dzisiaj pamietam smak
przypalonej kawy z mlekiem ktora szprycowali nas codziennie o dziewiatej
rano, przepocone kucharki w jakis usyfionych fartuchach wycierajace budna
sciera stoliki do ktorych przyklejalem sie lokciami.
Moja
pierwsza milosc Renata ( nazwiska juz nie pamietam albo nie chce podac
).
Pamietam
jak podczas jednej z poobiednich drzemek robilismy inspekcje naszych intymnych
czesci ciala w tajemnicy przed pania ktora byla pochlonieta lektura gazety
sprzed miesiaca.
Pamietam
tez kiedy po raz pierwszy dostalem kosza od Ewy ktora zamiast mnie przytulic
wbila widelec w moja prawa reke.Wyleczylo mnie to na zawsze z milosci do
niej.
Potem
nadeszla pora na podstawowke.Nastepne przezycia.Dzieki temu ze historia
byla ostatnia lekcja przychodzilem w srody i w piatki wczesniej do domu.Nauczycielki
unikalem jak ognia.Tu gdzie teraz mieszkam prawdopodobnie odebrali by jej
prawa do uczenia za moralne znecanie sie nad dziecmi.Znowu kolejne milosci,znowu
nieudane.
Wreszcie
po osmiu latach prania mozgu zostalem wystawiony na zewnatrz bez jakiegokolwiek
pomyslu co ze soba dalej zrobic.Szkola srednia.Ogolniak.
Lekcje
jezyka rosyjskiego,praktyki w przedszkolach.
Przestalem
sie interesowac kompletnie wszystkim.Z iloscia testosteronow wieksza niz
czerwonych krwinek bylem chodzaca bomba zegarowa ktora na szczescie nie
eksplodowala.
Po
szybkiej maturze ,nastepna szkola ,nastepna i jedna z najwazniejszych decyzji
zyciowych.
Zostac
czy wyjechac.
Wyjechalem
i od ponad pieciu lat mieszkam w poludniowej Kaliforni.Niedlugo mam zamiar
znowu zawitac w rodzinnych progach i nakopac paru osobom za to ze o mnie
pamietaly az przez dwa lata po moim wyjezdzie.Jezeli ktos ze znajomych
czyta te strony to serdecznie pozdrawiam i oczekuje nawiazania jakiegos
kontaktu.
